Jako, że od dłuższego czasu dostępne są pełne wyniki z wyborów (
link), a i powyborcze emocje opadły już, to pokusiłem się o małe sprawdzenie co by było gdyby ordynacja wyborcza w naszym kraju wyglądała trochę inaczej :) Na początku jednak przedstawię te dane oficjalne dotyczące poparcia i liczby miejsc w sejmie (senatem nie będę zaprzątał tu nikomu głowy ^^):
Nazwa
komitetu wyborczego |
głosów |
% |
mandatów |
KW Prawo i Sprawiedliwość |
4 295 016 |
29.890% |
157 |
KW Polska Jest Najważniejsza |
315 393 |
2.195% |
0 |
KW Sojusz Lewicy
Demokratycznej |
1 184 303 |
8.242% |
27 |
KW Ruch Palikota |
1 439 490 |
10.018% |
40 |
KW Polskie Stronnictwo Ludowe |
1 201 628 |
8.362% |
28 |
KW Polska Partia Pracy -
Sierpień 80 |
79 147 |
0.551% |
0 |
KW Platforma Obywatelska RP |
5 629 773 |
39.179% |
207 |
KW Nasz Dom Polska-Samoobrona
Andrzeja Leppera |
9 733 |
0.068% |
0 |
KW Nowa Prawica - Janusza
Korwin-Mikke |
151 837 |
1.057% |
0 |
KW Prawica |
35 169 |
0.245% |
0 |
KW Wyborców Mniejszość
Niemiecka |
28 014 |
0.195% |
1 |
za obwieszczeniem PKW (
link)
Dziwne te procenty
Jeśli ktoś dobrze się przyjrzy tym wynikom to dość szybko dojdzie do wniosku, że liczba mandatów wcale nie odzwierciedla procentowego poparcia. Dzieje się tak z przyczyny prostej - głosy na komitety, które nie uzyskały 5% progu są proporcjonalnie rozdzielane pomiędzy te komitety, które zdobyły te 5% lub więcej:
Nazwa
komitetu wyborczego |
% |
mandatów |
% mandatów |
KW Prawo i Sprawiedliwość |
29.890% |
157 |
34.130% |
KW Polska Jest Najważniejsza |
2.195% |
0 |
0.000% |
KW Sojusz Lewicy
Demokratycznej |
8.242% |
27 |
5.870% |
KW Ruch Palikota |
10.018% |
40 |
8.696% |
KW Polskie Stronnictwo Ludowe |
8.362% |
28 |
6.087% |
KW Polska Partia Pracy -
Sierpień 80 |
0.551% |
0 |
0.000% |
KW Platforma Obywatelska RP |
39.179% |
207 |
45.000% |
KW Nasz Dom Polska-Samoobrona
Andrzeja Leppera |
0.068% |
0 |
0.000% |
KW Nowa Prawica - Janusza
Korwin-Mikke |
1.057% |
0 |
0.000% |
KW Prawica |
0.245% |
0 |
0.000% |
KW Wyborców Mniejszość
Niemiecka |
0.195% |
1 |
0.217% |
Brak progu wyborczego
Co by było gdyby progu wyborczego nie było? Ot taka "mała" zmiana w rozkładzie by nastąpiła:
Nazwa
komitetu wyborczego |
% |
mandatów |
% mandatów |
KW Prawo i Sprawiedliwość |
29.890% |
138 |
30.000% |
KW Polska Jest Najważniejsza |
2.195% |
10 |
|
KW Sojusz Lewicy
Demokratycznej |
8.242% |
38 |
8.261% |
KW Ruch Palikota |
10.018% |
46 |
10.000% |
KW Polskie Stronnictwo Ludowe |
8.362% |
38 |
8.261% |
KW Polska Partia Pracy -
Sierpień 80 |
0.551% |
3 |
|
KW Platforma Obywatelska RP |
39.179% |
180 |
39.130% |
KW Nasz Dom Polska-Samoobrona
Andrzeja Leppera |
0.068% |
0 |
0.000% |
KW Nowa Prawica - Janusza
Korwin-Mikke |
1.057% |
5 |
|
KW Prawica |
0.245% |
1 |
|
KW Wyborców Mniejszość
Niemiecka |
0.195% |
1 |
0.217% |
Jak widać brak progu sprzyja pluralizacji sceny politycznej, chodź z drugiej strony o wiele ciężej stworzyć większościową koalicję (potrzeba powyżej 230 mandatów). Taki system ma jednak tą zaletę, że zdecydowana większość wyborców ma swoich przedstawicieli w sejmie - wystarczy aby na dany komitet zagłosowały 2 osoby na każdy tysiąc głosujących (a dokładniej na każde 920 osoby oddające ważny głos).
Wielomandatowe okręgi z głosem na pojedynczego kandydata
(głos nieprzechodni)
Czyli jeśli oddamy głos na kandydata z listy A, ale nie uzyska on wystarczającej liczby głosów - to te głosy de facto przepadają i nie zasilają innych kandydatów startujących z tej samej listy.
Nazwa
komitetu wyborczego |
% |
mandatów |
% mandatów |
KW Prawo i Sprawiedliwość |
29.890% |
160 |
34.783% |
KW Polska Jest Najważniejsza |
2.195% |
2 |
0.435% |
KW Sojusz Lewicy
Demokratycznej |
8.242% |
34 |
7.391% |
KW Ruch Palikota |
10.018% |
43 |
9.348% |
KW Polskie Stronnictwo Ludowe |
8.362% |
25 |
5.435% |
KW Polska Partia Pracy -
Sierpień 80 |
0.551% |
0 |
0.000% |
KW Platforma Obywatelska RP |
39.179% |
193 |
41.957% |
KW Nasz Dom Polska-Samoobrona
Andrzeja Leppera |
0.068% |
0 |
0.000% |
KW Nowa Prawica - Janusza
Korwin-Mikke |
1.057% |
2 |
0.435% |
KW Prawica |
0.245% |
0 |
0.000% |
KW Wyborców Mniejszość
Niemiecka |
0.195% |
1 |
0.217% |
Jednomandatowe okręgi
Aby nie komplikować za nadto, to przeprowadzimy tą "symulację" na obecnie istniejących (niestety nie równych) okręgach wyborczych do sejmu. Mandat otrzymuje ta partia, która zdobędzie najwięcej głosów (suma wszystkich głosów na wszystkich członków listy). Jako, że mamy 41 okręgów to i 41 mandatów otrzymamy :)
Nazwa
komitetu wyborczego |
% |
mandatów |
% mandatów |
KW Prawo i Sprawiedliwość |
29.890% |
14 |
34.146% |
KW Platforma Obywatelska RP |
39.179% |
27 |
65.854% |
Podsumowanie
Jak widać nie tylko ważne jest kto głosy liczy, ale również jak owe głosy są liczone. Oczywiście można tworzyć różne systemy wyborcze, jedne bardziej skomplikowane od innych, tylko warto pamiętać, że na skomplikowaniu wygrywają wielkie partie (zwłaszcza te będące u władzy), a traci cała reszta.
Za przykład niech posłużą tegoroczne wybory do senatu, do którego to utworzono jednomandatowe okręgi. Skoro okrąg jest jednomandatowy to ktoś mógłby pomyśleć, że liczba wyborców przypadających na jeden okręg będzie zbliżona - cóż nic bardziej mylnego. Mamy tak oto okręg nr 61 - Białystok z liczbą
176015 wyborców oraz by daleko nie szukać okręg nr 60 - Białystok z liczbą
399445 wyborców. Jedno województwo a taka rozbieżność... jednak zastanówmy się co owa rozbieżność oznacza - ano skoro 176 tysięcy ludzi wybiera tylu samo senatorów (którzy są równi względem wszystkich pozostałych) co 399 tysięcy, to można śmiało powiedzieć, że wyborcy okręgu 61. mają większą władzę niż wyborcy okręgu 60... a co dopiero wyborcy z rekordowego okręgu 30 - Kraków I z zawrotną liczbą wyborców
512356. Tak oto
2.9 raza większa grupa wyborców wybiera senatora, który może to samo co senator 176 tysięcy... Taką oto mamy proporcjonalność i demokrację.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz